Jak wiadomo, kobieta zmienną jest, i każda z nas ma czasami ochotę urozmaicić swoją codzienną fryzurę i z prostowłosej stać się falowaną, albo fale zamienić w piękne loki. Jak to jednak zrobić tak, by nie zaszkodzić naszym włosom działając na nie wysoką temperaturą lokówki, suszarki czy prostownicy? Na szczęście jest to możliwe, choć efekty takich zabiegów są o wiele mniej przewidywalne, a wyczarowane fryzury kapryśne. Co więc trzeba zrobić, by efekty były jak najlepsze?Zwilż lub nagrzej włosyPrzed przystąpieniem do zawijania włosów w formy, które mają nadać im pożądany przez nas kształt, dobrze jest włosy wstępnie przygotować, tak by były bardziej podatne, a skręt trwalszy. Jednym ze sposobów jest lekkie zwilżenie włosów. Zaznaczam - lekkie! Zawijanie całkiem mokrych włosów najprawdopodobniej skończy się tym, że po rozwinięciu wciąż będą mokre. Najlepiej więc całkowicie suche włosy spryskać za pomocą atomizera, używając do tego zwykłej wody, mgiełki, która może dodatkowo nawilżyć i wygładzić nasze włosy, lub gotowej odżywki b/s w sprayu. Można też po prostu pracować na włosach po ich umyciu, zanim zdążą doschnąć do sposobem na zwiększenie podatności włosów jest delikatne nagrzanie ich za pomocą suszarki - tu jednak działamy już ciepłem, więc może to być potencjalnie bardziej szkodliwe dla włosów. Jeśli tak czy siak suszymy włosy suszarką - najlepiej zawijać je zaraz po skończeniu i wygładź włosyKażde splątanie czy supełek na włosach, jeśli nie rozczeszemy go przed zawinięciem, zostanie tylko utrwalony. Jako że po osiągnięciu fal czy loków najprawdopodobniej nie będziemy ich już rozczesywać by uniknąć puchu i efektu "lwiej grzywy" nie będzie już sposobu by się go pozbyć. Dlatego przed przystąpieniem do zawijania najlepiej rozczesać włosy preferowanym przez nas narzędziem, lub chociaż o końcówkiW tym kontekście, poza zwyczajnym zabezpieczeniem końcówek chodzi o to, by nie zapominać o końcówkach przy wszelkich plecionkach, warkoczach i koczkach. Warto zadbać, by zakręciły się tak samo jak reszta włosów, bo proste lub krzywo "połamane" końcówki potrafią zepsuć wygląd najpiękniejszych fal czy włosom czasNiestety stylizacja bez użycia ciepła wymaga trochę więcej cierpliwości niż kręcenie włosów lokówką. Po zawinięciu włosów najlepiej poczekać co najmniej kilka godzin, lub całą noc, zanim rozwiniemy upięcie, zależnie od tego jak podatne są nasze przede wszystkim:EksperymentujŻadna metoda nie będzie dobra dla każdego. Dobrze wiemy, że nasze włosy bardzo się od siebie różnią, dlatego też to, co u jednej z nas skutkuje pięknymi lokami u nas może wyczarować fryzurę o fakturze owczego runa. Dlatego trzeba próbować, testować, eksperymentować i szukać metody najlepszej dla siebie. Warto też znaleźć forumowiczki o włosach podobnych do naszych i podpatrywać co najlepiej sprawdza się u nich. Trzeba też pamiętać, że nie zawsze wszystkie dążymy do tego samego efektu - kiedy jedna próbuje uzyskać grube rulony, drugiej mogą podobać się drobne powarkoczowe falki. Jesteśmy w końcu indywidualistkami Dlatego warto próbować, testować, dzielić się zdjęciami i wrażeniami, i do tego gorąco zachęcam!Sposobów na zakręcanie włosów tak, by uzyskać fale lub loki jest oczywiście mnóstwo. Poniżej wypiszę kilka najbardziej popularnych i przetestowanych już przez forumowiczki, jednak zachęcam też do poszukiwań - czy to na youtubie, czy też we własnej wyobraźni kok-ślimakChyba najpopularniejsze włosomaniacze upięcie, na które każda z nas ma swój własny sposób najczęściej robimy go zwijając włosy w rulon i owijając wokół własnej osi formując "ślimaczka". Zabiezpieczyć ten twór można albo przy pomocy gumki luźno owiniętej wokół koka, albo spinek-żabek. Świetna fryzura do spania - chroni włosy przed zniszczeniem a jednocześnie po rozwinięciu możemy cieszyć się grubymi, luźnymi falami. Koka-ślimaka możemy zrobić na czubku głowy, lub nisko nad karkiem. Jeśli chcemy uzyskać nieco drobniejsze fale, można też zawinąć sobie dwa lub więcej bunKok, do którego używamy pomocy w formie zwiniętej skarpety, wypełniacza do koka bądź też specjalnych spinek. Za jego pomocą możemy uzyskać nieco bardziej zdefiniowane loki niż przy koku-ślimaku, najczęściej przyjmujące formę luźnych (jeśli boimy się odgniecenia po gumce, możemy po prostu pominąć jej zakładanie, i zawinąć włosy luzem)kokonyKolejny sposób zawijania, który swego czasu zrobił furorę na forum. Niezbędne jest tu obejrzenie tutorialu, bo nie da się jasno wyjaśnić sposobu zawijania Kokonów możemy zawinąć wiele, tak jak na filmiku, lub ograniczyć się do czterech, czy nawet dwóch - wtedy otrzymane fale będą grubsze. Jeśli kokony nie chcą się trzymać na naszych włosach, ich końcówki można zabiezpieczyć sposobem na uzyskanie fal jest zaplatanie warkoczy. Najlepsze do tego są warkocze francuskie lub holenderskie, bo dzięki nim fale uzyskujemy od samej góry włosów a nie tylko od karku w dół. Jest też dużo sposobów na ulepszenie zwykłych warkoczy, przykłady można znaleźć w poniższych filmikach, lub kombinować samemu tutoriale: na opaskęPolega na zakręcaniu włosów wokół opaski. Tworzymy w ten sposób loki - na chustęPodobne do kręcenia na opaskę, tylko że tu używamy jako "bazy" rozwinięciu każdej z tych plecionek warto roztrzepać trochę włosy i nadać fryzurze kształt rękami. Możemy użyć do tego niewielkiej ilości odżywki b/s. Jeśli chcemy wzmocnić efekt rulonów, warto palcami łapać pojedyncze pasma i oddzielać je, skręcając wokół własnej raz zachęcam do eksperymentów i do dzielenia się efektami na specjalnym wątku!
Bez zwalniania zacisku musisz odczekać 20 sekund. Po wykonaniu zabiegu z wszystkimi włosami należy odczekać 10 minut i usunąć spinki. Aby naprawić powstałe loki, musisz spryskać je lakierem. Fale świetlne z uprzężami. Na włosach można tworzyć fale świetlne, skręcając pasma w wiązki: umyj włosy i delikatnie uczesz;
Stylizacja włosów bez użycia ciepła Przewrotność leży w naturze kobiet, a kwestia fryzur nie stanowi tu wyjątku. Dlatego nikogo chyba nie dziwi, że posiadaczki prostych włosów zazwyczaj marzą o burzy loków, a z kolei kręconych włosów nie wyobrażają sobie życia bez prostownicy. I o ile raz na jakiś czas możemy sobie pozwolić bez wyrzutów sumienia na taką zmianę wizerunku za pomocą lokówki, czy wspomnianej już prostownicy, to jednak regularne stosowanie stylizacji z użyciem ciepła, może sprawić, że kondycja naszych włosów znacznie ucierpi. Jak wyprostować włosy bez użycia ciepła, aby były piękne, gładkie i lśniące bądź uzyskać efekt prosto z czerwonego dywanu – czyli: loki bez lokówki czy fale bez użycia ciepła? Czy są więc jakieś alternatywne sposoby, które pozwolą nam na podobne efekty, a przy tym nie zniszczą włosów? JAK ZROBIĆ LOKI BEZ LOKÓWKI Wbrew pozorom, sposobów na kręcenie włosów bez użycia ciepła, jest całkiem sporo. Co prawda fryzury tworzone w ten sposób są mniej przewidywalne i mają z pewnością bardziej nieregularny kształt, niż te zrobione lokówką, jednak wystarczy trochę poeksperymentować i na pewno uda nam się osiągnąć całkiem satysfakcjonujące efekty. Jednym z najprostszych sposobów na stworzenie loków bez lokówki jest skręcenie ich w tzw. ślimaczki. Jak je wykonać? 1. Włosy łapiemy jakbyśmy chciały zebrać je kucyk (możemy go robić na czubku głowy, ale także niżej, nad karkiem) 2. Następnie zwijamy włosy na palcu wokół własnej osi, a potem w kok o kształcie ślimaczka. 3. Tak powstały koczek związujemy luźno gumką do włosów lub upinamy spinkami żabkami. 4. Jeżeli chcemy uzyskać grubsze loki, całe włosy związujemy w jeden kok, natomiast gdy chcemy aby fale były drobniejsze, dzielimy włosy na dwie lub więcej części i w ten sposób tworzymy kilka ślimaczków. 5. Włosy pozostawiamy związane na parę godzin, po czym rozpuszczamy, rozczesujemy i loki bez użycia ciepła – gotowe! Ze względu na to, że sposób ten wymaga czasu, dla ułatwienia możemy stosować go na noc. Ważne jest, żeby związywane włosy nie były mokre, ponieważ w takim przypadku nawet jeśli rozpuścimy je po kilku godzinach, jest duża szansa na to, że wciąż nie wyschły, a po rozczesaniu efekt kręcenia będzie znikomy. Innym sposobem na loki bez lokówki jest kręcenie włosów na opaskę. Jak zakręcić włosy bez użycia ciepła przy użyciu tej metody? Do tego sposobu wystarczy nam materiałowa opaska lub ewentualnie chusta, którą będziemy mogły obwiązać wokół głowy. Opaskę zakładamy tak, aby wszystkie włosy były pod spodem. Następnie dzielimy je na części i pasmo po paśmie zwijamy na palcu wokół własnej osi, a następnie nakręcamy na opaskę tyle razy, na ile pozwoli nam długość włosów. Tak samo jak w przypadku ślimaczków, efekty widoczne będą tu po kilku godzinach. Jeśli chcemy je przyspieszyć, możemy zwinąć lekko wilgotne włosy, po czym osuszyć je suszarką z chłodnym nawiewem. FALE NA WŁOSACH BEZ UŻYCIA CIEPŁA Również wielbicielki fal na włosach mogą zrobić je bez użycia ciepła. Najprostszym sposobem jest związanie włosów w warkocz i pozostawienie ich na parę godzin. Najlepszy efekt osiągniemy w przypadku warkocza francuskiego lub holenderskiego, ponieważ wtedy fale będą się zaczynać już od nasady włosów, a nie od ich połowy, jak było by to w przypadku klasycznego splotu. Jeśli chcemy, aby fale bez użycia ciepła były drobniejsze, wystarczy podzielić włosy na pół i zapleść dwa warkocze. Warkocze najlepiej zakończyć jak najniżej, aby nie zostawić zbyt długich prostych końcówek, które mogłyby zepsuć cały efekt. Rozpuszczone włosy rozczesujemy delikatnie grzebieniem lub roztrzepujemy palcami – zbyt mocne czesanie szczotką może sprawić, że włosy będą się puszyć a na głowie powstanie nam „,lwia grzywa”. PROSTE WŁOSY BEZ UŻYCIA CIEPŁA Posiadaczkom mocno kręconych włosów, niestety trudno będzie uzyskać proste włosy bez użycia ciepła. Jednak jeśli twoje włosy są falowane, jest kilka trików, które mogą pomóc je wyprostować. Jak wyprostować włosy bez użycia ciepła? To proste – jedną z metod jest użycie okrągłej szczotki podczas suszenia włosów. Dzielimy włosy na warstwy i pasmo po paśmie wyciągamy na szczotce, zaczynając od nasady i jednocześnie kierując na nie strumień powietrza suszarki. Temperatura suszenia jest zdecydowanie niższa i mniej szkodliwa niż w przypadku prostownicy. Ważne jest aby suszyć włosy zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa - sprawi to, że będą one bardziej gładkie i błyszczące. W prostowaniu włosów, pomóc nam mogą także przeznaczone specjalnie do tego celu kosmetyki. Mgiełki, spreje i kremy wygładzające nakładamy na włosy tuż po myciu, przed suszeniem. Kosmetyki tego typu są dostępne w wielu wersjach w niemal każdej drogerii, dlatego warto poeksperymentować, które z nich sprawdzą się w naszym przypadku. Żeby włosy były piękne i zdrowe nie narażając ich na gorące powietrze powyższe rady jak zrobić loki bez lokówki czy fale bez użycia ciepła, a nawet jak uzyskać proste włosy bez użycia ciepła powinny się sprawdzić i przynieść zniewalające efekty.
Koniecznie napiszcie, co sądzicie o tego typu gadżetach i czy być może macie do inne, przydatne do kręcenia włosów bez użycia ciepła? A jeśli chcecie nadać swoim włosom objętość bez ich kręcenia - zerknijcie do Biedronki. Obecnie można tam kupić ciekawy przyrząd do nadawania włosom objętości właśnie - KLIK.
Witam! Dzisiejszy wpis będzie o włosach. Ja swoje włosy zazwyczaj prostuję, ale jak wiadomo prostownica bardzo niszczy włosy, dlatego warto od czasu do czasu dać im odpocząć. Chciałabym pokazać wam mój sposób na piękne, trwałe fale uzyskane bez użycia lokówki czy prostownicy, a więc w sposób przyjazny dla włosów (przepraszam Was za jakość tych zdjęć, robiłam je telefonem). Zaczynamy od porządnego rozczesania włosów. Najlepiej, jeśli włosy są świeżo umyte i lekko wilgotne. Na takich wilgotnych włosach uzyskamy po prostu lepszy efekt. Nie mogą być to jednak włosy mokre, gdyż z pewnością nie wyschną nam do rana. Jeśli wasze włosy nie są świeżo umyte ani wilgotne, warto samodzielnie je zmoczyć, tak jak zrobiłam to ja. Kolejnym krokiem jest związanie włosów w kucyk lub dwa. Jeśli zrobicie jeden kucyk, po prostu wyjdą wam grubsze fale. Ja zdecydowałam się na dwa. Jeśli wasze włosy są oporne na kręcenie, warto użyć pianki. Ja użyłam mimo, że moje włosy łatwo się kręcą, gdyż dzięki piance efekt będzie jeszcze trwalszy. Pamiętajcie jednak, że pianka także niszczy włosy. Jeśli użyłyście pianki, warto ponownie rozczesać włosy, aby nie były posklejane. Kolejnym krokiem jest zrobienie warkocza "sznur", robi się go w sposób następujący: dzielimy włosy na dwie części, a następnie obie mocno skręcamy w tym samym kierunku (ja skręciłam w lewo). To bardzo ważne, gdyż jeśli skręcimy je inaczej, warkocz nie wyjdzie. Następnie obie części ciasno skręcamy w kierunku przeciwnym, niż skręcaliśmy pasma (w moim przypadku w prawo), tak, jak ja robię to na powyższych zdjęciach. Na koniec całość zabezpieczam gumką i gotowe. To samo robię na drugim kucyku. Kiedy warkocze mam już zrobione, zazwyczaj idę spać. Jeśli jednak wy robicie to rano, myślę, że godzina chodzenia w takim warkoczu/warkoczach w zupełności wystarczy, aby po ich rozpuszczeniu uzyskać pożądany efekt. Najlepiej jednak spędzić w nich noc, wtedy mamy pewność, że włosy dobrze się skręciły. Po upływie odpowiedniej ilości czasu rozpuszczamy warkocze i cieszymy się pięknymi falami, zaś nasze włosy cieszą się, że oszczędziłyśmy im cierpień. To chyba na tyle. Mam nadzieję, że wam się podoba. Napiszcie mi jakie są Wasze sposoby na fale bądź loki, pamiętajcie też o zostawianiu linka do swojego bloga, chętnie zerknę! A tymczasem do zobaczenia w kolejnym wpisie, tym razem będzie co nieco o tańcu, całusy! Zwyczajna.
. 135 148 41 195 478 360 94 404
fale na włosach bez użycia ciepła